BLOG

Sławski Festiwal Triathlonu 23.07.2017

23 lipca, razem z Marią wystartowaliśmy w Sławskim Festiwalu Triathlonu, który odbywał się na nietypowym dystansie, pierwszy raz w Polsce, czyli 1/3 IRONMANA (1266m-60km-14,065km). Maria wśród kobiet zajęła 3 miejsce, natomiast ja zająłem 4 miejsce po dużych przygodach, ale o tym za chwilę :).

 

Na pływaniu czułem się dobrze i razem z Markiem Jaskółką, który przyjechał do Sławy prowadziliśmy pływanie. Od połowy dystansu ja płynąłem mu już w nogach, gdyż wiedziałem, że na rower będę musiał zachować jak najwięcej sił. Po wyjściu z wody zrobiłem szybki dobieg i zmianę i zyskałem kilkunasto sekundową przewagę nad Markiem, Filipem Przymusińskim i Sebastianem Najmowiczem. Dojechali mnie na 3km i jako drugi za Sebastianem jechałem do 40km. Potem na prowadzenie wyszedł Marek Jaskółka i narzucił dosyć mocne tempo, jednak tego dnia czułem się bardzo dobrze i spokojnie wytrzymałem ten atak. Wiedziałem, że wszystko rozstrzygnie bieg. Po ostatnich startach czułem się już mocniejszy na biegu więc wiedziałem, że najgroźniejszym rywalem będzie Marek. Zrobiłem szybką drugą zmianę i pierwszy wyskoczyłem na bieg. Prowadziłem do ok 1,5km, potem dobiegł do mnie Sebastian, a za chwilę Marek. Sebastian narzucił mocne tempo i musiałem lekko odpuścić. Mieliśmy 3 rundy do pokonania. Na drugą rundę wybiegłem jako trzeci, ale już w połowie dogoniłem Sebastiana, który lekko zaczął zwalniać. Przed sobą widziałem już tylko Marka. Pod koniec drugiego kółka już zacząłem się do niego zbliżać, miałem 10 sekund straty i nagle jak grom z jasnego nieba złapał mnie skurcz w dwugłowy uda. Próbowałem rozciągnąć ale to nic nie dawało. Minął mnie Sebastian, potem Filip Przymusiński. Już miałem schodzić z trasy bo skurcz był tak silny, że nie mogłem zrobić kroku. Przypomniało mi się wtedy, że mam żelka (spring) w kieszeni i go zjadłem. Dosłownie po 10 sekundach mogłem znów biec. Tutaj morał tej historii, że po prostu przeliczyłem się z siłami i nie zjadłem żelka wcześniej, wtedy kiedy powinienem i po prostu brakło mi energii. Polecam Wam te żelki, mają one naturalne składniki, które super się wchłaniają i nie ma po nich żadnych rewolucji żołądkowych. Na trzeciej rundzie goniłem co sił. Miałem stratę około 45 sekund do Sebastiana i Filipa, a ponad 1:10 do Marka. Na końcowce biegu już widziałem Sebastiana, zaatakowałem, jednak on się obejrzał i odparł mój atak. Zabrakło trochę metrów chociaż do pudła, bo 11 sekund do Sebastiana i 17 do Filipa. Do Marka straciłem 49 sekund. No cóż, taki jest sport, że czasami bardzo dobra sytuacja przeradza się w koszmar jak w moim przypadku, ale to wszystko spowodowane błędem żywieniowym. Zapamiętam tą lekcję do końca życia, a Wy wyciągajcie wnioski z takich historii i pamiętajcie o odpowiednim odżywieniu na trasie na dłuższych dystansach, gdyż paliwo jest bardzo ważne.

Maria pierwszy raz startowała na tak długim dystansie i poradziła sobie bardzo dobrze. Pierwsza wyszła z wody, na rowerze do 50km jechała jako druga z niewielką stratą do Moniki Smaruj, jednak ostatnie 10km już jej było ciężko. Na biegu jej zadaniem było po prostu przebiec. Poradziła sobie z tym dystansem i zajęła bardzo dobre 3 miejsce. Wygrała Marta Łagownik, a druga była Monika Smaruj.

 

W starcie sprinterskim brał udział również mój podopieczny Marcin Idkowiak, który zajął bardzo dobrą 6 lokatę Open i pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej. Ogromne gratulacje 🙂

Zapraszam na obejrzenie wyników ze Sławy.

Najbliższy nasz start to Puchar Polski w Blachowni k/Częstochowy 30 lipca na dystansie sprinterskim. Trzymajcie za nas kciuki 😉

 

Grupa Azoty Triathlon Radłów 15-16 lipca 2017

W sobotę oraz niedzielę 15 i 16 lipca razem z Marią wystartowaliśmy w triathlonie w Radłowie. W sobotę 15 lipca na dystansie sprinterskim, natomiast w niedzielę na dystansie 1/4 IRONMANA. W sobotę rywalizacja odbywała się na dystansie sprinterskim (0,75km-20km-5km) na rowerach szosowych. Maria po wywrotce zajęła drugie miejsce, natomiast ja zwyciężyłem z dużą przewagą nad kolejnym zawodnikiem. Start ten był przetarciem przed niedzielną 1/4 (0,95km-45km-10,5km). Zjechała się czołówka Polski do Radłowa m.in. Miłosz Sowiński, Mikołaj Luft, Tomasz Szala, Konrad

Zdun, a także Maria Cześnik i Ewa Bugdoł. W tej stawce Maria zajęła 3 miejsce Open, natomiast ja uplasowałem się na 6 pozycji. Po pływaniu na rower wszedłem jako drugi, jednak rower w moim wykonaniu ze średnią 39,5km/h na płaskiej trasie okazał się za słaby, aby powalczyć o miejsce na podium. Zająłem 6 lokatę ale wygrałem w kategorii wiekowej.

Maria po wczorajszej wywrotce była lekko obolała, co najbardziej przeszkadzało jej w wodzie (nadciągnęła mięśnie karku), na rowerze było już ok i przejechała rower ze średnią 37,5km/h co cieszy. Na biegu również całkiem dobrze i Maria pewnie zdobyła 3 miejsce.

Organizacja imprezy w Radłowie bardzo fajna. Widać, że organizator wyciąga wnioski i z roku na rok jest coraz lepiej. W tym roku pogoda również dopisała, bo nie padało jak rok temu. Atrakcyjne nagrody przyciągnęły czołówkę Polskich triathlonistów co nadało wysoki poziom rywalizacji.

Zapraszam do obejrzenia wyników ze sprintu oraz 1/4 IRONMANA

Już w najbliższy weekend 23 lipca wystartujemy w Sławskim Festiwalu Triathlonu organizowanym przez Jurka Górskiego, a tydzień później 30 lipca w kolejnej serii Pucharu Polski w Blachowni koło Częstochowy.

Serdecznie pozdrawiam 🙂

Wtórpol Triathlon 02.07 oraz I Starachowicka strzała 08.07.2017

W niedzielę 3 lipca razem z Marią wystartowaliśmy w Wtórpol Triathlon w Skarżysko-Kamiennej. Maria na dystansie sprinterskim zajęła 3 miejsce, natomiast ja na olimpijskim 5 miejsce. Zawody stały na wysokim poziomie, ponieważ zjechała się czołówka kraju. Na sprincie mogliśmy zobaczyć aktualne go Mistrza Polski Sylwestra Kustera oraz Tomka Marcinka, na olimpijce Mateusza Kaźmierczaka, Mikołaja Lufta, Tomka Szale. Fajnie było się z Nimi skonfrontować i zobaczyć nad czym muszę bardziej pracować.

Po pływaniu wyszedłem jako drugi i na rower wsiadłem zaraz za Mateuszem Kaźmierczakiem. Jednak rower w moim wykonaniu to istna droga przez mękę :), noga nie podawała, każdy podjazd to istny Mount Everest, ale jechałem i walczyłem do końca na swoim poziomie. Skończyłem rower na 5 pozycji. Na biegu również byłem zmęczony, zapomniałem przykleić żelków do roweru i również musiałem ratować się co dawali na strefie biegu. Na całe szczęście dostałem żelka, którego zwykle używam i bieg jakoś przeżyłem :). Fajnie było się sprawdzić na dystansie olimpijskim z najlepszymi w Polsce i pozostaje Mi praca nad rowerem i przejechaniu „kilku kilometrów więcej” 🙂

U Marii przebieg rywalizacji był również ciekawy. Aleksandra Rudzińska i Alicja Ulatowska to również zawodniczki z czołówki Polski. Po pływaniu Alicja zdobyła przewagę, Ola niedaleko za Nią i Maria ze stratą blisko 30 sekund do Oli. Na rowerze Maria dzielnie pracowała, aby dogonić dziewczyny, jednak w połowie roweru po zejściu ze zmiany nie zauważyła ataku chłopaków, którzy dojechali do Oli i ostatecznie zbliżyli się do Alicji na 10 sekund. Bieg w wykonaniu Marii bardzo dobry, jednak zabrakło kilku sekund do drugiej na mecie Alicji Ulatowskiej. Pewnie zwyciężyła Ola Rudzińska. Wśród mężczyzn na sprincie Sylwester Kuster pewnie zwyciężył nad drugim Tomkiem Marcinkiem i trzecim Konradem Zdunem.

W Skarżysku startowali również moi bracia, Dominik (12 open na olimpijce) i Tomek, który pierwszy raz startował w triathlonie i z wynikiem 1:24.05 zajął 52 miejsce na dystansie sprinterskim. Również zawodnik Szymanowski Triathlon Team, Rafał Izbiński poprawił ubiegłoroczny wynik o ponad 5 minut i z czasem 1:18.40 zajął 34 miejsce Open. Zapraszam do obejrzenia wyników dystans sprint, oraz olimpijski.

 

6 dni później 8 lipca, razem z Marią i Beatą Madejską wystartowaliśmy w wyścigu kolarskim odbywającym się Starachowicach. Dziewczyny na dystansie 63km, natomiast ja na 80km. Trasa nie była łatwa, bo wiodła po najbliższych górkach okolic Starachowic, a tutaj jest co wjeżdżać :). Maria pewnie zwyciężyła wśród kobiet z blisko 10 minutową przewagą, Beat była 4 Open i 2 w kategorii, natomiast ja zająłem 17 pozycję wyprzedzając kolarzy ze Starachowic. Był to bardzo fajny bodziec kolarski i trening, bo do mety dojechałem resztkami sił, a nogi miałem jak z waty 🙂

Wcześniej przed wyścigiem odbyła się parada familijna, przejeżdżaliśmy przez centrum miasta i zrobiliśmy pętle 6km. Brali udział w niej siostra Marii Eliza oraz jej tata Ryszard, który bardzo lubi kolarstwo. Potem kibicowali nam na trasie i wspierali w trudnych momentach. Bardzo Wam dziękujemy 🙂

Zapraszam do obejrzenia wyników, wyścig kolarski 63km oraz 80km.

 

Mistrzostwa Polski w Suszu 24.06.2017 (sprint)


W sobotę 24 czerwca w Suszu odbyły się Mistrzostwa Polski elity oraz age group w triathlonie na dystansie sprinterskim (0,75km-20km-5km). W elicie kobiet, Maria zajęła 12 miejsce, ja w Elicie mężczyzn 11 miejsce, natomiast Sebastian Kwieciński w swojej kategorii wiekowej M 40-45 zajął 3 miejsce.

 

Elita startowała z pomostu, pływanie odbywało się bez pianek, woda miała 21 stopni. Wśród kobiet Maria wyszła 8 z wody, bardzo niewiele brakło do pierwszej czwórki dziewczyn, bo 5 sekund. Maria jechała w drugiej grupie rowerowej. Poradziła sobie bardzo dobrze. Na bieg zeszła jako piąta, jednak w tym dniu na biegu była zmęczona i nie mogła wejść na swoje obroty. Przebiegła trasę (można powiedzieć drugim zakresem), ale szybciej się nie dało 🙂 zajmując 12 lokatę. Jest jednak zadowolona ze startu, bo pływanie i rower stało na wysokim poziomie. Jeszcze tylko trochę poprawić bieg i będzie ekstra 🙂

Natomiast u mnie o moim wyniku zadecydowało pływanie. Początek miałem bardzo dobry, bo płynąłem z przodu stawki, jednak po 200 metrach strasznie „odcięło mi prąd” to były najcięższe chwile dla mnie podczas pływania, puściłem nogi i już później nie mogłem dogonić. Wyszedłem ze stratą 15 sekund do grupy (która potem była pierwszą grupą), bo chłopaki się zjechali z czołową dwójką (początkowo trójką). Rower w moim wykonaniu był bardzo dobry, jednak praca w mojej grupie nie była zbyt mocna. Traciliśmy na każdej pętli sporo sekund (było 6 pętli). Ostatecznie z 15 sekund zrobiło się 1 minuta i 50 sekund. Na biegu robiłem co mogłem. Mieliśmy 3 pętle, pierwsza poszła dobrze, na drugiej znów kryzys i odpadłem od czołowej trójki z drugiej grupy. Jednak na końcówkę zebrałem resztki sił i po mocnym finiszu dobiegłem jako drugi z grupy co dało mi 11 miejsce. Mam lekki niedosyt ze startu, bo na pływaniu brakło chwili przetrzymania zmęczenia, jednak powalczyłem na rowerze i biegu, czuję się coraz silniejszy i nie przestanę się poprawiać, powiem więcej, trenujemy dalej i niech forma rośnie 🙂

Zapraszam do obejrzenia wyników MP Susz 24.06.2017 ELITA KOBIET , MP Susz 24.06.2017 ELITA MężczyznMP Susz 24.06.2017 AGE GROUP

Już w najbliższą niedzielę 2 lipca, zapraszam wszystkich do Skarżyska na Wtórpol Triathlon Świętokrzyski, zapowiada się mocna ekipa więc będzie na co popatrzeć 😉 Pozdrawiam serdecznie

Najbliższe starty czerwiec i lipiec 2017

Witajcie. Zapraszam Was na wpis dotyczący kolejnych startów w czerwcu i lipcu. Najbliższy to 24 czerwiec w Suszu, gdzie odbędą się Mistrzostwa Polski na dystansie sprinterskim (0,75km-20km-5km). Jest to Nasza pierwsza impreza docelowa tego sezonu. Trasa w Suszu jest bardzo widowiskowa dla Elity, bowiem mamy 7 pętli rowerowych i 3 biegowe. Trasa jest również techniczna, bo mamy kilka zakrętów na pętli oraz rondo do pokonania i wiadukt co da na pewno o sobie znać. Bieg również ciekawy, bo mamy delikatny podbieg, ale dosyć długi, bo około 400 metrów na każdej z pętli, do tego nawrotka i kilka zakrętów. Age grupy mają inną trasę rowerową i biegową. Rower będzie nieco pofałdowany, natomiast bieg dookoła jeziora Suskiego, więc płaski i szybki.

Po więcej informacji odnoście triathlonu w Suszu zapraszam na stronę.

 


Kolejny start 2 lipca to Wtórpol Triathlon w Skarżysku-Kamiennej. Ten start to praktycznie jest na własnym podwórku, bowiem mamy do Skarżyska 20km. Jest super atmosfera, trasa rowerowa pofałdowana i wymagająca dobrego przygotowania siłowego i wytrzymałościowego. Asfalt bardzo dobry, szeroka jezdnia, także duży komfort jazdy. Na olimpijce są dwie pętle, na sprincie jedna. Trasa biegowa również lekko crossowa i dosyć wymagająca. Wszystkich zapraszam do Skarżyska, jest tu niesamowity klimat. Kto jeszcze się nie zapisał zapraszam na stronę http://wtorpoltriathlon.pl/.

 


Kolejnym startem 16 lipca będzie triathlon w Radłowie. W sobotę jest dystans sprinterski z draftingiem (0,75km-20km-5km), natomiast w niedzielę 1/4 IRONMANA bez draftingu. W Radłowie jest super zbiornik wodny, bardzo czysta woda (rzadkość w Polsce), warto to zobaczyć :). Trasa rowerowa również szybka i płaska, co sprzyja dobrym czasom. Bieg crossowy z elementami asfaltu, również wymaga dobrego przygotowania. W ubiegłym roku cały czas padało, co na biegu spowodowało, że momentami można było zgubić buty :). Miejsce jednak na triathlon jest bardzo fajne i kto jeszcze się nie zapisał do Radłowa, zapraszam na stronę: http://triathlonradlow.pl/.

W lipcu będą jeszcze dwa starty, ale o tym w już w kolejnym wpisie. Serdecznie pozdrawiam i do zobaczenia na starcie 😉

Puchar Polski w Augustowie 11.06.2017 oraz crosstriathlon Płock 17.06.2017

W niedzielę 11 czerwca razem z Marią i Sebastianem Kwiecińskim wystartowaliśmy w Pucharze Polski na dystansie sprinterskim. Hubert Krzoski wystartował na dystansie super sprint. Zawody dla mnie bardzo udane, bowiem zająłem 3 miejsce i pierwszy raz w tym sezonie stanąłem na „pudle”. Maria była 6, tak jak w Olsztynie, a Sebek 29 w Open, co również było super wyni kiem. Pływanie było dla mnie dużą zagadką, bowiem był to mój pierwszy start po kontuzji żebra. Jednak wszystko poszło dobrze i wyszedłem w czołowej grupie. Na rowerze odczuwałem zmęczenie treningami, ale radziłem sobie całkiem dobrze. Na biegu początek bardzo ciężki w moim wykonaniu, jednak z dystansem się rozkręcałem i przybiegłem na 3 miejscu, co bardzo mnie ucieszyło. Maria zeszła z roweru w pierwszej grupie kobiet, biegła mocno i to dało 6 lokatę. Jest zadowolona ze startu i zmotywowana do polepszania swoich czasów. Super wystartował Sebastian, bowiem od Olsztyna poprawił o blisko 30 miejsc swoją lokatę w starcie Open razem z zawodowcami. Widać postęp i to Nas cieszy. Na super sprincie Hubert Krzoski uplasował się na 40 miejscu i znalazł motywację do solidniejszych treningów, co mnie jako trenera bardzo cieszy 🙂

Dziękuję kibicom SZYMANOWSKI Triathlon Team za obecność na trasie, bowiem to dodawało sił i energii dla Nas startujących 🙂

Zapraszam do obejrzenia wyników z Augustowa

 

 

 

 


W sobotę 17 czerwca, wystartowałem razem z Marią i moim bratem Dominikiem w ogólnopolskich zawodach w crosstriathlonie na dystansie sprinterskim. Maria i ja zwyciężyliśmy, natomiast Dominik był 6. Walka o pierwsze miejsce była zacięta, bowiem przyjechał mój „stary” dobry przyjaciel z crosstriathlonów Filip Przymusiński. Mieliśmy w swych karierach wiele starć, z których różnie wychodziliśmy zwycięsko. Również dzisiaj mieliśmy starcie i walka była ostra. Ja po pływaniu wyszedłem z malutką przewagą 5 sekund, na rowerze jechaliśmy razem i Filip mocno naciskał na pedała próbując urwać mnie z koła, ale ja dzielnie te ataki odpierałem i ostatecznie utrzymałem się na kole. Razem wjechaliśmy do boksu. Zrobiłem szybką zmianę i odskoczyłem Filipowi na biegu. Wiedziałem, że bieg już należy do mnie i pewnie zwyciężyłem. Jednak wielkie brawa dla Filipa za super walkę 🙂

Maria natomiast pewnie zwyciężyła wśród kobiet, zajęła nawet 11 miejsce w starcie Open, co cieszy i napawa optymizmem, bo forma Marii rośnie ze startu na start.

Bardzo chciałem podziękować rodzicom Marii za to, że przyjechali, pomagali i kibicowali podczas startu. Dziękujemy za treningi pływackie Bartkowi Staneckiemu, Szymonowi Tarkowskiemu za przygotowanie sprawnościowe, dziękujemy bratu Dominikowi, za treningi i współpracę trenerską oraz wsparcie mentalne. Dziękuję firmie Tevor za piankę sailfish one, która dziś spisała się rewelacyjnie. Dziękuję IDMAR Racing Team za wsparcie oraz moim podopiecznym SZYMANOWSKI Triathlon Team, za nieustającą motywację do pracy i treningów. Dziękujemy również LavaVitae za super produkty oczyszczające i regenerujące, a także Krytej Pływalni Starachowice za możliwość trenowania. Bez Was nie było by tylu sukcesów 🙂

Już za tydzień Mistrzostwa Polski na dystansie sprinterskim w Suszu. Tam będzie ostra jazda, trzymajcie kciuki 🙂

Zapraszam do obejrzenia wyników z Płocka 🙂

 

 

JBL Triathlon Sieraków 27-28.05.2017

W sobotę oraz niedzielę odbyły się zawody triathlonowe w Sierakowie. Sobota to dystans 1/8 i 1/4, gdzie startowali moi podopieczni. Na 1/8 Maria Pytel (3 miejsce w generalce kobiet i 1 w kategorii, czas-1:11.40), Wojtek (133 Open, 15 w kategorii, czas 1:32.37) i Hubert (139 Open i 29 w kategorii, czas-1:33.24) Krzoski, oraz na dystansie 1/4 bracia Marcin (70 Open i 7 w kategorii, czas 2:18.51) i Łukasz Idkowiak (99 Open i 20 w kategorii czas-2:22.41). Na 1/4 startowali również Gerard Magdziarz (126 Open, 27 w kategorii czas-2:24,20 i Karol Mochocki 295 Open i 72 w kategorii, czas-2:33.56).

Natomiast w niedzielę startował dystans 1/2 IRONMANA, gdzie startował Sebastian Kwieciński i w swoim debiucie na tym dystansie zanotował świetny czas poniżej 5 godzin, a dokładnie 4:57.06. Zajął 121 miejsce Open i 34 w kategorii

Ogromne gratulacje dla wszystkich, bowiem pogoda była bardzo wymagająca, żar z nieba oraz ciężka trasa (szczególnie biegowa) sprawiły, że były to naprawdę ciężkie zawody.

Ja natomiast mogłem spojrzeć na zawody z innej perspektywy (jako trener i kibic), bowiem tydzień temu miałem wypadek na sali gimnastycznej i zderzyłem się z kolegą podczas ćwiczeń biegowych. Zaraz po tym nic wielkiego się nie działo, jednak w czwartek przed startem w Sierakowie, na pływaniu poczułem kłucie w miejscu zderzenia i niestety musiałem odpuścić start oraz najbliższe treningi. Mam pęknięte żebro i moja rehabilitacja musi się nieco przedłużyć. Nie wiem jak długo to potrwa, jednak mam nadzieję, że już niebawem będę w pełni sił i również stanę na starcie. Kolejny to 11 czerwiec Puchar Polski w Augustowie, jednak mój start stoi pod znakiem zapytania. Na pewno będzie startować tam Maria i Sebastian, oraz Hubert i Wojtek Krzoscy.

W Sierakowie wystartował również nasz Olimpijczyk w pływaniu Paweł Korzeniowski na dystansie 1/8, zajął 29 miejsce Open. Po rozmowie ze mną stwierdził, że najtrudniejszym etapem był dla niego bieg, ale fajnie się bawił i za dwa tygodnie startuje w Warszawie.

Zapraszam Was na jeszcze kilka zdjęć z Sierakowa oraz do obejrzenia wyników.

Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz wielkie gratulacje dla wszystkich moich podopiecznych i startujących w Sierakowie 🙂

Puchar Polski W Olsztynie 14.05.2107

W niedzielę 14 maja w Olsztynie razem z Marią i moim podopiecznym Sebastianem Kwiecińskim, wystartowaliśmy na triathlonowym sprincie (0,75km-20km-5km). Były to pierwsze zawody triathlonowe tego sezonu i pierwsza edycja Pucharu Polski. Razem z Marią zajęliśmy 6 miejsce, natomiast Sebastian był 3 w swojej kategorii wiekowej i 52 Open. Wszyscy się poprawili w stosunku do ubiegłego roku. Maria ponad 7 minut, Sebastian również ustanowił nową życiówkę o 7 minut szybszą od poprzedniej i ja również dołożyłem 1,5 minuty :).

Pływanie stało pod dużym znakiem zapytanie, bowiem jeszcze rano przed startem woda miała 12,7 stopnia, a od 13 można startować. Jednak pogoda dopisał, było ciepło i słonecznie i woda nagrzała się do blisko 14 stopni. Trochę obawiałem się zimna w wodzie, ale niepotrzebnie, bowiem było mi ciepło i nie odczuwałem zimna. Wyszedłem w drugiej grupie pływackiej ze stratą ponad 20 sekund do pierwszej, jednak po wyjściu z wody miałem mocno ociężałe nogi i moja zmiana pozostawia wiele do życzenia, straciłem kilka sekund i wylądowałem w trzeciej grupie, blisko 10 osobowej. Jednak współpraca dobrze się układała, bowiem jechałem w niej z Filipem Przymusińskim, bardzo doświadczonym triathlonistą i kolarzem, z którym ścigam się od początku mojej kariery (pozdrawiam Cię  Przymus 🙂 ). Druga zmiana poszła już trochę lepiej. Maria bardzo dobrze spisała się w obydwu boksach, miała szybkie zmiany i mocny rower. Na biegu początkowo bardzo ciężko mi się biegło. Jednak z dystansem się rozpędzałem i z 10 pozycji po ostrym finiszu przesunąłem się na 6 miejsce, wyprzedzając m.in ubiegło rocznego zwycięzcę całego cyklu Elemental Series Jacka Krawczyka. Maria pobiegła swoje, choć jest lekki niedosyt, ale to dobrze, bo na kolejnych startach jest motywacja do poprawienia swojego rezultatu. Sebastian po pływaniu jechał sam, także na zawodach z draftingiem nie mógł doświadczyć „jazdy na kole” . Jednak bardzo dobrze sobie poradził z rowerem i na biegu również. Seba, na kolejnym starcie będzie już grupa 😉

Pierwsze zawody SZYMANOWSKI Triathlon Team ma zaliczone i to z całkiem dobrymi rezultatami. Ale to dopiero początek, rozkręcamy się i widzimy się na kolejnym starcie w Sierakowie. Tam grupa startujących podopiecznych się powiększy i zobaczymy jakie będą rezultaty 🙂

Zapraszam do obejrzenia wyników z Olsztyna.

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na kolejnym starcie 😉

 

 

Pierwsze starty sezonu 2017

Witajcie, zgodnie z obietnicą, dziś napiszę o moich pierwszych startach w tym sezonie 2017.

Inauguracyjnym startem dla mnie, będzie dystans sprinterski w Olsztynie, w cyklu Elemental Triathlon. Zawody będą ciekawe, bowiem pogoda w kwietniu nie rozpieszczała i woda może być naprawdę „rześka”, jednak mam nadzieję, że maj trochę ” przygrzeje” i będzie ok. W wodzie warto porobić treningi z nawigacją, bowiem często w Olsztynie wieje i podczas pływania są czasami wysokie fale. Trasa rowerowa w Olsztynie jest pofałdowana, z kilkoma nawrotkami, więc warto porobić różnego rodzaju symulacji zawracania na treningu i przyspieszenia po nawrocie. Olsztyn zazwyczaj wita wiatrem więc to również potęguję trudność trasy rowerowej. Jednak asfalt jest dobry i szybki, więc jest rekompensata za te nawrotki :). Bieg nie należy do najłatwiejszych. Mamy na trasie podbieg, stromy zbieg i trochę żwirku, więc urozmaicona. Jednak atmosfera oraz organizacja stoi na najwyższym poziomie, dlatego warto odwiedzić Olsztyn i pościgać się na trasach triathlonu.

 

Drugim moim startem będzie Triathlon Sieraków na 1/2 IRONMANA, ten start traktuję jako przygotowanie do sezonu. Klimat i atmosfera w Sierakowie jest specyficzna i jedyna w swoim rodzaju, z tego względu, że jest z dala od miasta i „praktycznie w lesie”. Lesie sosnowym, który bardzo lubię. Trasa rowerowa szybka, na pętlach po okolicznych miejscowościach, bez nawrotów, dobry asfalt. No i oczywiście bieg po lesie, piasku, szyszkach, zmiennym podłożu i po terenie pofałdowanym ze słynnym już chyba na całą Polskę stromym podbiegiem, który pokonujemy 4 razy biegiem i od razu po pływaniu. Także warto na ten podbieg się przygotować. Ogólnie triathlon w Sierakowie jest wymagający, ale bardzo fajny. Dlatego jeśli macie ochotę mi pokibicować, to zapraszam Was na najbliższe starty, a Tych, którzy jeszcze się zastanawiają, gdzie spróbować swoich sił w tym roku w triathlonie zapraszam na start do Sierakowa i Olsztyna 🙂

Kalendarz startów 2017

Witajcie, zapraszam Was do obejrzenia mojego kalendarza startów w tym sezonie 2017. Jest trochę wyzwań, ale o to przecież chodzi prawda ?! 🙂

Terminy startów w sezonie 2017:

  • 14 maj Puchar Polski triathlon sprint, Olsztyn
  • 28 maj 1/2 IRONMANA, Sieraków
  • 11 czerwca Puchar Polski triathlon sprint, Augustów
  • 17 czerwca Grand Prix Polski w crosstriathlonie sprint, Płock
  • 24 czerwca Mistrzostwa Polski triathlon sprint, Susz
  • 25 czerwca 1/2 IRONMANA, Susz
  • 02 lipca Wtórpol Triathlon olimpijka, Skarżysko-Kamienna
  • 16 lipiec 1/4 IRONMANA, Radłów
  • 30 lipiec Puchar Polski triathlon sprint, Blachownia
  • 13 sierpień Mistrzostwa Polski triathlon olimpijka, Chodzież
  • 20 sierpień Puchar Polski triathlon sprint, Białystok
  • 27 sierpień Grand Prix Polski triathlon sprint, Kraśnik
  • 03 września Mistrzostwa Polski 1/2 IRONMANA, Malbork